Tak sobie dzisiaj myślałam, że najwięcej przyjemności sprawiają mi potrawy które robię wg własnego smaku, bawiąc się, poznając nowy smak. I tak dzisiaj wątróbka. Tak! znowu wątróbka, bo ja uwielbiam wątróbkę! Smażona, a potem lekko podduszona jest idealnym daniem na obiad lub na kolację.
Dzisiaj dodałam zioła, jabłko, młodą marchewkę i wyszło b. delikatnie, smacznie i zdrowo.
składniki:
5 - 6 podwójnych wątróbek drobiowych
1 - 2 malutkie szalotki
1 - 1,5 jabłka
masło klarowane
sól
świeżo zmielony pieprz
świeży majeranek
świeży lubczyk
koperek
2 młode średnie marchewki
mleko
przygotowanie:
wątróbki delikatnie opłukałam wodą, przełożyłam do miseczki, zalałam mlekiem i odstawiłam na 1 godzinę do lodówki ( mleko wchłania gorycz i zapachy ).
wątróbki wyjęłam z mleka, opłukałam delikatnie wodą, położyłam na deskę i osuszyłam papierowym ręcznikiem.
na patelni rozgrzałam klarowane masło, kładłam kawałki wątróbki i delikatnie obsmażyłam z obu stron. zmniejszyłam ogień, wątróbki posypałam posiekanym drobno majerankiem ( spora ilość ), dodałam cebulkę pokrojoną w cienkie plastry, obrane jabłko pokrojone na mniejsze cząstki, lubczyk ( też sporo ), marchewki starłam na tarce na grubych oczkach i dodałam również. całość przykryłam i dusiłam na małym ogniu, od czasu do czasu mieszając. gdy wątróbka stała się miękka, a warzywa zmiękły całość doprawiłam do smaku solą i pieprzem ( nie solimy wątróbki dopóki nie stanie się miękka podczas smażenia, ponieważ będzie twarda ).
wszystkim smakoszom wątróbki życzę smacznego :).
Ale pyszny obiadek był u Ciebie:)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
Usuńświetny pomysł na obiad:)
OdpowiedzUsuńPyszny obiad, choć u mnie w domu tylko ja jem wątróbkę:-)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię wątróbkę, zazwyczaj robię ją tylko z cebulą. Twoja wersja jest bardzo ciekawa.
OdpowiedzUsuńdla mnie idealne :) uwielbiam wątróbkę :)
OdpowiedzUsuńja uwielbiam taką klasyczną z cebulką jakoś bez jabłka
OdpowiedzUsuńWYGLĄDA APETYCZNIE!
OdpowiedzUsuńTylko chyba ja nie mogę się przemóc do wątróbki...Toleruję ją za to w kaszance, za którą nie przepada połowa moich znajomych :) U Ciebie wszamałabym od razu szparagi i ziemniaczki!
OdpowiedzUsuńi ja nie lubię kaszanki :/
Usuńciekawy ten dodatek marchewki do duszonej wątróbki, muszę kiedyś spróbować
OdpowiedzUsuńBlog o życiu & podróżach
Blog o gotowaniu
Nie lubię wątróbki ale za to te szparagi!!! Pycha :)
OdpowiedzUsuńWątróbki nie lubię ale szparagi bym zjadła :)
OdpowiedzUsuńA u Uli w kuchni jak zawsze smacznie i kolorowo:D
OdpowiedzUsuńwątróbkę z jabłkiem uwielbiam ! szałwia też fajnie do tego pasuje
OdpowiedzUsuń