Takie sobie dzisiaj wymyśliłam kotleciki, żeby coś się zadziało i było ciekawie. Lubię bawić się smakami :).
składniki:
filety z dorsza 300 g
1 szalotka
1/2 bułki kajzerki namoczonej 30 min wcześniej w mleku
sól
pieprz
2 małe gałązki świeżej szałwii
3 długie gałązki świeżego majeranku
2 - 3 gałązki świeżego koperku
szczypta suszonego tymianku ( niestety nie dostałam dziś świeżego :/ )
oliwa
bułka tarta
1 jajko
przygotowanie:
filety ryby rozmroziłam, opłukałam, osuszyłam, pokroiłam na małe kawałki, wrzuciłam do blendera. dodałam pokrojoną drobniutko cebulkę podsmażoną na oliwie, odciśniętą bułkę, która moczyła się w mleku i całość wymieszałam w blenderze na gładką masę. przełożyłam na talerz, dodałam jajko, świeże, drobniutko pokrojone zioła, doprawiłam do smaku solą, pieprzem, delikatnie tymiankiem ( nie za dużo, bo szałwia jest dość intensywna, z nią też ostrożnie żeby nie przedobrzyć ). całość dokładnie wymieszałam i odstawiłam na 30 minut do lodówki, aby masa się związała.
z przygotowanej masy formowałam małe kotleciki, obtaczałam delikatnie w bułce tartej i smażyłam na złoty kolor.
podałam z młodymi ziemniaczkami purre i zielonymi szparagami w wersji mojej ulubionej czyli gotowane na parze, a potem z kawałkiem świeżego masła i grubszą solą morską.
ostatnio jem za mało ryb:)
OdpowiedzUsuńpięknie się prezentują:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kotlety rybne... Zapraszam do mnie tym razem na gofry nowojorskie! :)))
OdpowiedzUsuńciekawy pomysł na ryby:)
OdpowiedzUsuńAle ślicznie podane, aż się oblizałam:)
OdpowiedzUsuńa ja jeszcze nigdy nie robiłam kotlecików z dorsza, super wyglądają ;)
OdpowiedzUsuńChyba mam pomysł na sobotni obiad :-)
OdpowiedzUsuńRyby pod każdą postacią, a te kotlety szczególnie muszą być pachnące
OdpowiedzUsuńZdrowe, smaczne i pięknie wyglądają!
OdpowiedzUsuńDorsz - moja ulubiona ryba! Pyszności:)
OdpowiedzUsuńNo to mi teraz dałaś zadanie :) Uwielbiam takie pulpety i jak patrzę na te zdjęcia to nabieram coraz większej ochoty na nie i chyba dziś zrobię :) Muszę tylko kupić rybkę :)
OdpowiedzUsuń