Najpierw miały być kolejne ciasteczka, potem był pomysł klasycznej babki piaskowej, którą bardzo lubimy, a skończyło się na cieście ucieranym z malinami i kruszonką :).
Ciasto wyszło pyszniutkie. Puszyste, wilgotne z nutką malinową. Pycha!
Składniki:
200g masła
szczypta soli
160g cukru
4 jajka
200g mąki pszennej tortowej
1 opakowanie budyniu śmietankowego bez cukru
maliny ( ja użyłam mrożonych )
Bardzo ważne jest, żeby temperatura wszystkich składników była pokojowa. To jest zasada ciasta ucieranego. Nie raz już zaliczyłam "zważenie " masy przy łączeniu masła i jajek. Dlatego jest to tak bardzo ważne.
Ponieważ dzisiaj pomysł tego ciasta wyszedł spontanicznie, składniki nie były wcześniej przygotowane, w związku z tym próbowałam przyspieszyć ogrzanie się jajek i masła, i w miseczkach postawiłam je w pobliżu kaloryfera :). Pomysł był dobry. Masa się nie zważyła :)
Ale po kolei:
Mąkę przesianą na sitku połączyłam razem z budyniem i proszkiem do pieczenia.
Mikserem utarłam masło na puszystą masę, dodałam cukier i szczyptę soli i ucierałam dalej, aż cukier się rozpuści. Ucierając cały czas dodawałam po jednym jajku i dalej miksowałam. Na koniec po jednej łyżce wsypywałam przygotowaną mąkę z proszkiem do pieczenia i budyniem i cały czas miksowałam na puszystą masę.
Ciasto przelałam do małej tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia. Na wierzchu delikatnie posypałam mąką ziemniaczaną, a na to delikatnie ułożyłam rozmrożone maliny ( maliny miały temp. pokojową, bałam się położenia zamrożonych owoców, żeby nie doszło do zakalca, choć wyczytałam w internecie, że można użyć mrożonych, ale obtoczonych mąką ziemniaczaną, no ale ja zrobiłam po mojemu :) ).
Na wierzchu maliny posypałam kruszonką i ciasto wstawiłam do nagrzanego piekarnika ( 175 stopni ) na 60 minut.
Przepis na kruszonkę:
150g mąki
100g schłodzonego masła
50g cukru
Składniki połączyłam w miseczce i roztarłam palcami na kruszonkę.
ślicznie wyrosło.. i zazdroszczę malin, ja nie zamroziłam niestety :/
OdpowiedzUsuńPiękne ciasto....wygląda smakowicie,pewnie wypróbuję przepis bo lubimy maliny:)))Ja niestety nie wyszłam z etapu ciasteczek:)))Jeszcze z dwa razy muszę pobiec,bo to co wczoraj zrobiłam mi "wszystkożercy"zjedli:))A szczególnie te ciasteczka Basi,zrób je koniecznie bo są przepyszne i dość szybko je sie robi:))MAsz u mnie przepis albo na stronce Basi.
OdpowiedzUsuńWspaniałe ciacho! W sam raz na niedzielny podwieczorek do kawki;)
OdpowiedzUsuńpięknie Ci wyszło to ciasto:)
OdpowiedzUsuńCiasto wygląda smakowicie! Chętnie podkradłabym kawałeczek!! Zrobiłas mi smaka na maliny, wszystko jedno w jakiej postaci. Zaraz lecę do piwnicy po słoik:)
OdpowiedzUsuńBardzo smakowicie wygląda :)
OdpowiedzUsuńPięknie wyrosło i jaka kruszonka ładna :)
OdpowiedzUsuń