Powtórka musiała być! Ciastka są przepyszne!, a wykonanie expresowe. Spodobały się i zasmakowały bardzo moim sąsiadkom i koleżankom :).
Drugą porcję zrobiłam w piątek wieczorem. Zmęczona całym tygodniem nie miałam siły formować równych ciasteczek, upiekłam je w jednej porcji na dużej blasze i troszkę się posklejały. Po mimo to wyszły super, cieszą się ogromnym powodzeniem i w szybkim tempie znikają z dużego ciasteczkowego słoja ;)
Przepis tu, a poniżej kilka zdjęć. Tym razem ciastka były grzeczniejsze i lepiej się fotografowały ;).
A, i jeszcze, do mniejszej części ciasta na koniec dodałam pokrojoną drobno gorzką czekoladę, delikatnie wymieszałam, a po wierzchu ciasteczka posypałam pokrojonymi orzechami laskowymi :).
Uwielbiam takie ciasteczka :> Super Ci wyszły.
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie :)
to jeszcze raz się do nich uśmiecham :)
OdpowiedzUsuńZapamiętam przepis i zrobię na urodziny siostrzeńca :-)
OdpowiedzUsuńślicznie wyglądają :)
OdpowiedzUsuń