poniedziałek, 17 sierpnia 2015

Letnia sałatka z arbuza z fetą.


W  dni, kiedy nasz kraj opanowały "afrykańskie upały"  byłam na diecie arbuzowej ;-). Dzień zaczynałam od zjedzenia grubego plastra arbuza, na obiad była sałatka z arbuza i fety z dressingiem miętowym, którą dziś Wam przedstawię, a na kolację kolejne grubo pokrojone plastry arbuza.

To bardzo wyjątkowa sałatka, lekka i orzeźwiająca (orzeźwiającym arbuzem, można się "napić"), w sam raz na upały. Arbuz syci,  i nie miałam ochoty na nic innego. Feta świetnie współgra z arbuzem, a zrobienie takiej sałatki zajmuje 5 minut.

Kombinacja wydawać się może dość nieprawdopodobna, ale zapewniam jest fantastyczna!

Składniki:

4 grubsze plastry dojrzałego arbuza
kawałek sera feta
listki świeżej mięty
sok z 1/2 limonki
świeżo mielony pieprz
odrobina płynnego miodu-opcjonalnie (ja nie dodawałam, arbuz był b dojrzały i słodki)

Przygotowanie:

Z arbuza delikatnie usuwamy pestki, kroimy na grubsze kawałki, przekładamy do miseczki. Fetę kroimy na kawałki i dodajemy do arbuza. Sok z limonki wyciskamy do małego naczynia, dodajemy posiekane drobniutko listki mięty, opcjonalnie miód, doprawiamy świeżo zmielonym pieprzem, całość mieszamy i gotowym dressingiem polewamy przygotowane wcześniej kawałki arbuza i fety. Przed podaniem chłodzimy chwilkę w lodówce.

Smacznego!

wtorek, 14 lipca 2015

Pasta z bobu i pieczonego bakłażana.


Dzisiaj stworzyłam taką oto fajną pastę - smarowidło do chleba. Lubię bardzo bób, za bakłażanami pieczonymi przepadam. Połączyłam więc smaki tych dwóch warzyw, doprawiłam sporą ilością świeżego koperku. Na kromce chleba posmarowanej taką pastą można ułożyć dodatkowo plaster pomidora czy ogórka i pyszne, pożywne jedzenie gotowe.

Składniki:

250 g świeżego bobu
1 bakłażan
sól, pieprz
oliwa z oliwek lub olej sezamowy
2 łyżki posiekanego drobniutko świeżego koperku
kilka gałązek świeżego tymianku

Przygotowanie:

Bób płuczemy na sitku,  zalewamy zimną wodą i gotujemy ok. 15-20 minut z dodatkiem kilku gałązek koperku. Odcedzamy na sitku, studzimy. Obieramy ze skórek. 

Bakłażana myjemy, przekrawamy wzdłuż  na pół, solimy i odstawiamy na 15 minut. Pojawi się na każdym kawałku soczek, wycieramy go papierowym ręcznikiem. Bakłażana układamy w naczyniu, skrapiamy oliwą, na wierzchu kładziemy gałązki tymianku i pieczemy do miękkości. Studzimy. 

Łyżką wyjmujemy upieczony miąższ z bakłażana i przekładamy do bobu. Dodajemy również oliwę z naczynia  po pieczeniu bakłażana, a także  koperek i  całość blendujemy. Doprawiamy do smaku solą, pieprzem. Dodajemy taką ilość oliwy, aby pasta miała konsystencję smarowidła. Zalecam odstawienie na jakiś czas przygotowanej pasty do lodówki, smaki wtedy fajnie się "przegryzą" ;-)

Smacznego.

środa, 1 lipca 2015

Drożdżówki z morelami i kruszonką.


Pyszne drożdżówki z morelami i kruszonką. Jedne z lepszych jakie udało mi się upiec. Uwielbiam morele i zajadam się nimi teraz póki są świeże.
Na  takie drożdżówki miałam ochotę już dawno, ale czekałam na lato, na świeże morele, i taka chwila nadeszła teraz  :-). Z kubkiem zimnego mleka smakują przepysznie!

Składniki:

400 g mąki
1 jajko
2 żółtka
150 ml letniego mleka
60 g rozpuszczonego masła
80 g cukru
2 pełne łyżeczki domowego cukru waniliowego
1 opakowanie suszonych drożdży instant  ( 7 g )
szczypta soli

oraz ok 1/2 kg  świeżych dojrzałych moreli

Przygotowanie:


Mąkę przesiałam do miski, wsypałam drożdże, dodałam jajka wymieszane z cukrem i cukrem waniliowym, sól, letnie mleko i delikatnie wyrabiałam przez chwilę ciasto. Następnie dodałam roztopione masło i dalej wyrabiałam, aż ciasto stało się gładkie, lśniące i odstawało od ręki. Miskę przykryłam ściereczką i odstawiłam ciasto do wyrośnięcia na 1,5 h.
Wyrośnięte ciasto wyjęłam na stolnicę oprószoną mąkę. Delikatnie przegniotłam, uformowałam grubszy wałeczek, kroiłam na plastry nie zbyt cienkie.  Każdy plaster "rozpłaszczałam" ręką, układałam na przygotowanej blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, na środek kładłam pokrojone na mniejsze kawałki umyte morele i posypywałam kruszonką.

Piekłam 20-25  minut w piekarniku dobrze nagrzanym do 180 stopni.

Kruszonka:

80 g mąki
50 g zimnego masła
50 g cukru

Składniki umieściłam w miseczce i palcami mieszałam, delikatnie rozcierając, aż powstała kruszonka.
Smacznego! :-)

niedziela, 28 czerwca 2015

Nosił wilk razy kilka, ponieśli i wilka czyli zemsta za ogryzanie nurków - rekin z grilla ;-)



W związku z tym że jestem praktykującym nurkiem ( wersją odrobinę strachliwą ;)) dla dodania sobie animuszu postanowiłam zrobić potrawę będącą moją "psychoterapią" . I oto przedstawiam Wam stek z rekina w wersji grillowanej. Organizm ten uważany jest za szczyt ewolucji drapieżnika morskiego i przetrwał miliony lat w niezmienionej formie. Mięso w smaku jest bardzo delikatne. Jest doskonałe do zup, dań głównych, smażone, pieczone, grillowane. Jest niskokaloryczne, łatwostrawne i bardzo odżywcze. Rekiny są rybami morskimi nie poddającymi się hodowli. Potrawka z rekina jest polecana wszystkim którzy mają kontakt z wodą, a panicznie boją się wystającej z wody płetwy grzbietowej. Tudzież szczurom lądowym po obejrzeniu filmu: "Szczęki"

Składniki:

4 steki z rekina (najlepiej z żarłacza ludojada, a z braku owego może być inny gatunek ;-) )
sól
biały pieprz
oliwa z oliwek
sok z 1/2 większej cytryny

Przygotowanie:

Umyte i osuszone steki z rekina wkładamy do naczynia. Solimy, posypujemy białym pieprzem, skrapiamy sokiem z cytryny, polewamy oliwą. Dokładnie "smarujemy" każdy stek tak powstałą marynatą i odstawiamy na kilka godzin do lodówki.

Jedziemy na łono przyrody, zabieramy naszego zamarynowanego rekina, rozpalamy grilla i pieczemy kawałki ryby często odwracając by nie przypalić. Gotową rybę możemy dodatkowo skropić sosem sojowym. 

Dla wyjątkowo strachliwych i bojaźliwych na naszym grillu przygotowujemy  krewetki tygrysie, zamarynowane wcześniej w winie ryżowym, sosie sojowym, oliwie i przyprawach, oraz sery i kiełbaskę, zapewniając przy tym iż te produkty nie są tak agresywne jak rekin :-)




Smacznego :-)

wtorek, 26 maja 2015

Smoothie szpinakowe.



Lekkie, pyszne, orzeźwiające. Uzależniłam się :-)

Składniki:

garść szpinaku baby
1 nie za duży dobrze dojrzały banan
sok z 1 cytryny
kawałek świeżego imbiru, ok. 1-1,5 cm
ok. 250 ml wody mineralnej nie gazowanej

Przygotowanie:

Do pojemnika stojącego blendera wrzucamy listki szpinaku, pokrojony banan i korzeń imbiru na plasterki,  oraz wlewamy wodę mineralną połączoną z sokiem z cytryny. Chwilę miksujemy do uzyskania gładkiej konsystencji i gotowe :-)

Smacznego!


piątek, 22 maja 2015

Pieczona pierś z indyka w marynacie miodowo - musztardowej.

Przygotowane w taki sposób mięso piersi indyka jest daniem nisko kalorycznym, idealnie smakuje z ryżem i warzywami. Wystudzone krojone w cienkie plasterki sprawdza się świetnie na kanapkach. 

Dzięki tej marynacie mięso z piersi indyka  ma niesamowity smak. Przygotowanie w ten sposób zajmuje może chwilę, ale warto  przeznaczyć trochę czasu na to, aby pierś poleżała w marynacie. Wiadomo, że mięso z piersi indyka jest dość suche, tak przygotowane  będzie miękkie i wilgotne w środku, a w smaku bardzo delikatne i mięciutkie.

Składniki:

ok. 700 g mięsa - pierś indyka w całości (u mnie eko i polecam)
sól
świeżo mielony pieprz kolorowy

Marynata:

4 łyżki miodu
3 łyżki musztardy dijon lub francuskiej
4 łyżki oliwy z oliwek
ok. 1 łyżeczka soli
1/2 łyżeczki pieprzu kolorowego z moździerza
1,5  łyżeczki słodkiej papryki
kilka gałązek świeżego tymianku
1 łyżka soku z cytryny
2-3 małe ząbki czosnku przeciśnięte przez praskę

Przygotowanie:

Wszystkie składniki marynaty mieszamy  w miseczce (gałązki tymianku dodałam w całości). Pierś myjemy, osuszamy papierowym ręcznikiem. Układamy w naczyniu żaroodpornym i dobrze nacieramy z każdej strony przygotowaną marynatą. Odstawiamy do lodówki najlepiej na całą noc. (Od czasu do czasu możemy przewrócić mięso na drugą stronę, aby dobrze marynata weszła w całość mięsa).

Następnego dnia przygotowane, zamarynowane mięso wstawiamy do piekarnika i pieczemy w 180 stopniach ok. 1h. (Zbyt długie pieczenie spowoduje, że mięso stanie się wysuszone, więc tu musimy uważać i wyczuć ten moment, że to już). Gotowe w razie potrzeby doprawiamy do smaku solą i pieprzem.

Smacznego :-)


niedziela, 17 maja 2015

Druga odsłona pieczonych szparagów.

Ten wpis jest  kontynuacją wcześniejszego wpisu o szparagach Klik, jednak wg mnie jeszcze mocniej smaczniejszy. Szparagi pieczone w piekarniku i dodatkowo posypane świeżym parmezanem smakują wspaniale!



Składniki:

pęczek zielonych szparagów
sól morska
oliwa z oliwek
ser parmezan

Przygotowanie:

Odłamuję twarde końcówki szparagów, myję je i osuszam papierowym ręcznikiem. Układam na średniej blaszce, skrapiam oliwą i  posypuję solą. Wstawiam do nagrzanego piekarnika (180 stopni) na 20 do 30 min (w trakcie pieczenia, podglądam i uważam by warzywa się nie przypaliły). Gotowe szparagi, zaraz po wyjęciu z piekarnika posypuję grubszymi płatkami świeżego parmezanu. Podajemy z wiejskim jajem sadzonym, młodymi ziemniakami i mizerią. 



Smacznego.