piątek, 4 października 2013

Ciasto naleśnikowe inaczej.


Robiliście kiedyś naleśniki z kefiru??? Ja zrobiłam wczoraj  pierwszy raz i jestem nimi zachwycona.

Są delikatniejsze od tych robionych na mleku i dużo smaczniejsze. Odkrywcą przepisu na takie naleśniki jest  Tomasz. Wyszperał go gdzieś w internecie. Przeczytałam, szybko zanotowałam w głowie i chwilę później powstały, a Tom powiedział: " tam było napisane, że takie naleśniki zawsze się udają " ;). Niestety Tom zamknął stronę www na której wyszperał ten przepis, zajął się czymś innym i po chwili nie pamiętał źródła przepisu ;).

Widzicie zdjęcia z akcji powstawania naleśników i trochę kuchennego bałaganu ;), nie było, ani czasu (usmażone, ciepłe, polane konfiturą naleśniki znikały w tri miga), ani dobrego światła do robienia zdjęć ;). Polecam wypróbowanie takiego przepisu na ciasto naleśnikowe.

składniki na 10 dużych naleśników:

1 szklanka mąki
2 jajka
200 ml kefiru robico
125 ml wody mineralnej gazowanej (użyłam niegazowanej)
szczypta soli
1/2 łyżki cukru pudru
proszek do pieczenia - na czubku łyżeczki
25 ml oleju (użyłam z winogron)

przygotowanie:

wszystkie składniki łączymy i miksujemy. jeśli ciasto jest za gęste dolewamy troszkę wody, jak za rzadkie dodajemy mąki. smażymy na słomkowy kolor bez tłuszczu (w cieście jest olej) na patelni teflonowej. naleśniki po usmażeniu są pyszne, mięciutkie i wprost rozpływają się w buzi :)

smacznego :).



sobota, 28 września 2013

Kurkowa z gorgonzolą.


Wykorzystałam mrożone kurki. Najpierw miała być kurkowa w wersji którą już pokazywałam na blogu - klik, ale w trakcie przyszedł pomysł by trochę pozmieniać i powstała kurkowa z serem gorgonzola, dlatego pokazuję ją Wam na blogu :)

składniki:

1,5 - 2 l wody mineralnej niegazowanej
1 duża marchewka
1/2 pietruszki 
kawałek selera
kawałek pora
dwie pełne garście kurek mrożonych
kilkanaście strąków zielonej fasolki
sól
świeżo mielony pieprz
suszony lubczyk
śmietana 18 % pół małego kubeczka
kawałek gorgonzoli
pieprz zielony w ziarenkach, lubczyk suszony, ziele angielskie, mały listek laurowy
oliwa extra vergin - 2 duże łyżki
świeża bazylia
koperek
makaron świderki

przygotowanie:

do garnka wrzucam pokrojoną marchewkę, selera, pietruchę, pokrojoną zieloną fasolkę, kurki, ziarenka pieprzu, listek, ziele angielskie, dużą szczyptę suszonego lubczyku. dodaje oliwę i przesmażam mieszając na średnim ogniu. następnie zalewam wodą, wkładam pora i pod przykryciem gotuję, aż warzywa i grzybki będą miękkie. wyławiam ugotowanego pora i wyrzucam, dodaje do wywaru pokrojony drobniutko koperek i listki bazylii, doprawiam do smaku solą i pieprzem. do małej miseczki wlewam śmietanę oraz dodaję ser (gorgonzola ma bardzo charakterystyczny smak i zapach, więc uwaga by nie przedobrzyć), dolewam trochę wywaru i mieszam do rozpuszczenia sera. następnie łączę z całością wywaru. mieszam. w razie potrzeby doprawiam jeszcze solą i pieprzem i ewentualnie dodaję jeszcze ser gorgonzola jeśli uznam że jest potrzeba (oczywiście wcześniej mieszam ser  z mniejszą ilością wywaru). ja lubię jak zupa ma lekki posmak tego sera i nie jest za ostra.
zupę podajemy z ugotowanymi świderkami, posypujemy jeszcze z wierzchu świeżą bazylią i zajadamy.

smacznego.




piątek, 27 września 2013

Kukurydza z parmezanem.


Tak przygotowana kukurydza może być dodatkiem do dań głównych i sałatek, ale też jest świetną przekąską w wersji solo. Ja bardzo lubię! Dla mnie taka kukurydza jest 1000 razy smaczniejsza od kukurydzy z puszki :).

składniki:

2 kolby świeżej kukurydzy
sól
świeżo mielony pieprz
masło
starty parmezan (ok. 100 g)

przygotowanie:

kolby kukurydzy wkładamy do garnka z osoloną wodą i gotujemy aż będzie miękka. parmezan wysypujemy na duży talerz. ugotowane kolby kukurydzy wyjmujemy z wody. na każdej kolbie kładziemy kawałek masła i rozprowadzamy go po całej kukurydzy nożem. kiedy masło się stopi kolby kukurydzy obtaczamy parmezanem (ser w połączeniu z masłem na ciepłej kukurydzy będzie się szybko roztapiał i wnikał pomiędzy ziarenka). posypujemy solą i świeżo zmielonym pieprzem.

smacznego.


poniedziałek, 23 września 2013

Konfitura z żurawiny.


Kupiłam świeżą żurawinę. Pierwszy raz pojawiła się ona w mojej kuchni. Kupując  nie wiedziałam co z niej zrobię, ale wiedziałam, że jest bardzo zdrowa i zawiera dużo witaminy C. Zajrzałam to tu, to tam i zrobiłam konfiturę żurawinową wg przepisu stąd - klik. Wyszła lekko słodka z  kwaskowatą nutą, ale też z wyczuwalną dość mocno goryczką tych owoców. I to mi nie pasuje bardzo. Być może dlatego, że użyłam świeżych owoców żurawiny? Może przemrożenie jej powoduje, że goryczka znika? Nie wiem. Może Wy podpowiecie mi jak to jest z żurawiną? Jedyne co mi się w niej podoba to jej kolor :).

Placki z serem ricotta i bananem.


Takie małe naleśniczki, puszyste i grubsze o delikatnym smaku sernika z dodatkiem banana. Pyszne na śniadanie, bardzo szybkie do zrobienia, no i smażone beztłuszczowo.

składniki:

250 g sera ricotta
1 szklanka mąki
3 łyżki drobnego cukru
2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
3 malutkie jajka
3 łyżki roztopionego masła klarowanego
trochę mleka
2 rozgniecione banany
syrop z agawy

przygotowanie:

mąkę, cukier, proszek do pieczenia przesiałam do miski. do drugiego naczynia przełożyłam ricottę, dodałam jajka, roztopione masło i całość wymieszałam mikserem. połączyłam z suchymi składnikami. następnie dodałam taką ilość mleka aby uzyskać konsystencję gęstej śmietany. wymieszałam. dodałam rozgniecione banany i znowu wymieszałam. smażyłam na dobrze rozgrzanej patelni teflonowej, ale na małym ogniu, żeby placuchy się nie przypalały. ciepłe polewamy syropem z agawy lub zjadamy z innymi dodatkami np. świeżymi owocami, jogurtem itp.

smacznego.

środa, 18 września 2013

Pieczona ryba z sosem z pomidorków koktajlowych, kaparów i octu balsamicznego.


A w mojej kuchni dzisiaj pieczona ryba z pysznym sosem! I to nie byle jakim sosem bo wg przepisu Oliviera. Zaczytuję się w moich nowych książkach kulinarnych w których znalazłam dużo przepisów do wypróbowania i poznania ich smaku mmmmm

Ja kocham jeść i przygotowywać dania z ryb. Jak mam do wyboru rybę czy mięso zawsze wybiorę rybę. W moim domu bardzo dużo, właściwie głównie, na obiady czy obiadokolację jada się potrawy z ryb lub z ich udziałem w roli głównej.

Ten sos podany na gorąco świetnie komponuje się z rybą. Po za tym jest cudownie pachnący, aromatyczny i cudownie gęsty. Pyszny bardzo!

składniki na sos:

4 ząbki czosnku
25 sztuk kolorowych pomidorków koktajlowych
oliwa
spora szczypta suszonego oregano
2 łyżki odcedzonych kaparków (ze słoika, w zalewie)
sól i świeżo mielony pieprz
kawałek masła
ocet balsamiczny

przygotowanie:

obrałam ząbki czosnku i pokroiłam w cieniutkie plasterki. pomidorki umyłam i przekroiłam na pół. na patelnię (średni ogień) wlałam oliwę, dodałam czosnek, oregano i kaparki. po chwili, gdy czosnek był delikatnie złocisty wrzuciłam na patelnię pomidorki. posoliłam, popieprzyłam i delikatnie wymieszałam. dodałam masło i wlałam sporo (u mnie dwie duże łyżki  drewniane, więc większe od zwykłej łyżki) octu balsamicznego. sos bulgotał 2-3 minutki, pomidorki zmiękły, a sos zgęstniał.

Wcześniej przygotowaną rybę (u mnie dorsz) doprawioną wg własnego gustu (u mnie sól, pieprz, rozmaryn, oliwa z oliwek) pieczemy ok. 25 minut (180 stopni C) w naczyniu żaroodpornym.

Gotową rybę podajemy z gorącym sosem i pieczonym ziemniaczkiem. Smacznego!






poniedziałek, 16 września 2013

Kotleciki z łososia wg przepisu Jamiego Oliviera.

Chrupiące, bardzoo pyszne! Przepis pochodzi z książki pt: " Każdy może gotować." - (od kilku dni cieszę się również książką Jamiego Oliviera, która stoi na mojej półce). Zniknęły z brytfanki błyskawicznie. Można je podać skropione sokiem świeżo wyciskanej cytryny, ale również z zielonymi warzywami gotowanymi na parze, lub w duecie z surówką z pomidorków i cebuli.

składniki:

600 g ugotowanych ziemniaków
500 g ugotowanego na parze łososia ze skórą (bez łusek i bez ości) - przed gotowaniem na parze filet z łososia natrzeć oliwą oraz szczyptą soli i pieprzu.
oliwa
sól morska i świeżo zmielony pieprz
mały pęczek natki pietruszki
1 łyżka mąki plus trochę do obtoczenia kotlecików
1 duże jajko
2 umyte i sparzone wrzątkiem cytryny

przygotowanie:

zdejmij skórę z ugotowanej na parze ryby. ugotowane ziemniaki rozgnieć, rozprowadzając puree na ściankach garna w którym się gotowały. kiedy ziemniaki przestygną przełóż je do miski wraz z rozdrobnionym łososiem i dodaj łyżkę mąki. następnie dodaj jajko, posiekaną drobniutko natkę pietruszki, sporą szczyptę soli i pieprzu, zetrzyj drobno skórkę z jednej cytryny, a następnie wszystko dokładnie wymieszaj i ugnieć.
formuj małe kotleciki*, delikatnie oprószaj mąkę. na patelnię wlej sporo oliwy i kiedy oliwa dobrze się rozgrzeje na patelni ułóż kotleciki i smaż je z obu stron po 3-4 minuty lub do momentu aż będą chrupiące i złociste. podawaj od razu z cząstkami cytryny  do wyciśnięcia.

* - jeżeli chcesz zamrozić kotleciki ułóż je na talerzu lub deseczce, owiń folią spożywczą i włóż do zamrażarki. w sytuacjach gdy mamy mało czasu na przygotowanie obiadu, gotowe kotleciki już są, wystarczy tylko usmażyć.

bardzo polecam zrobienie takich kotlecików. są przepyszne!

a o książce Jamiego  "Każdy może gotować" napiszę więcej już wkrótce :)

smacznego.