składniki:
pół kubka kaszy jaglanej
1 słodkie jabłko
2 łyżeczki wiórek kokosowych
2 łyżeczki oliwy ze słonecznika
świeża mięta
cynamon
2 plasterki limonki
sok z 1/2 limonki
miód
przygotowanie:
kaszę opłukałam na sitku, przełożyłam do kubka i zalałam wrzącą wodą, żeby straciła charakterystyczną dla niej goryczkę, odstawiłam na 10 minut. wodę w małym garnuszku zagotowałam, na wrzącą wodę wsypałam odcedzoną na sitku kaszę i ugotowałam do miękkości ( w przypadku nadmiaru wody po ugotowaniu, kaszę odcedzić na sitku ).
ugotowaną kaszę wymieszałam z płatkami kokosowymi i rozłożyłam w średnim naczyniu do zapiekania, na wierzch powtykałam cienkie ćwiartki obranego jabłka i posypałam cynamonem. wstawiłam do nagrzanego piekarnika na 10 min do temp. 180 stopni. po wyjęciu z piekarnika delikatnie polałam po wierzchu oliwą ze słonecznika, i posypałam listkami świeżej mięty. przełożoną porcję na talerzu polałam miodem i skropiłam sokiem z limonki.
smacznego.
już któryś raz widzę zapiekaną jaglaną, chyba trzeba będzie wreszcie zrobić:)
OdpowiedzUsuńSwietny i zdrowy deser:)
OdpowiedzUsuńświetny przepis, kusisz strasznie:)
OdpowiedzUsuńsuper deser ;) bardzo apetycznie wygląda ;)
OdpowiedzUsuńnigdy nie zapiekałam kaszy jaglanej, a szkoda!
OdpowiedzUsuńdodaję do listy:) muszę spróbować!
OdpowiedzUsuńTo musiało być pyszne, słodkie i orzeźwiające, tak lubię :)
OdpowiedzUsuńbardzo pyszne! :)
UsuńKaszę jaglaną jadałam w dzieciństwie! I trzeba będzie wrócić do tej tradycji, bo i zdrowa i smaczna, a Tw zapiekanka wygląda bardzo zachęcająco!:)
OdpowiedzUsuńale fajnie wymyśliłaś :)(
OdpowiedzUsuń:)
Usuń