Wilgotne z dodatkiem purre z dyni, wanilią i skórką mandarynki. Mój gust. Upiekłam je wczoraj wieczorem, a zdjęcia zrobiłam dzisiaj rano ze względu na światło. Chciałam, żeby jak najlepiej oddały jego smak :).
Składniki:
- 250 g musu z dyni ( piekarnik nagrzewamy do 190 stopni, dynię trzeba pokroić na kawałki razem ze skórą, usunąć pestki i położyć na blaszce skórą do dołu, wstawić do nagrzanego piekarnika na 40 minut, po tym czasie łyżką wyjmować miąższ ze skórki, zmiksować na gładki mus i odmierzyć 250 g )
- 200 g masła
- 1 szklanka cukru ( użyłam pół na pół białego i brązowego )
- 1 cukier waniliowy mały lub 2 łyżeczki ekstraktu z wanilii
- 3 jajka ( oddzielić białka od żółtek )
- 1 i 1/2 szklanki mąki pszennej
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- skórka otarta z 2 mandarynek
do polewy: 50 g białej czekolady lub 5 łyżek cukru pudru lub 3 łyżki dżemu pomarańczowego lub mandarynkowego
Przygotowanie:
1. Małą tortownicę wyłożyłam papierem do pieczenia. Piekarnik nagrzałam do 180 stopni.
2. W garnuszku na małym ogniu cały czas mieszając roztopiłam masło ( nie podgrzewać za bardzo masła ), dodałam cukier i cukier waniliowy, wymieszałam i odstawiłam z ognia.
3.Dodałam przygotowany mus z dyni i skórkę z mandarynki, wymieszałam i ostudziłam ( masa może być lekko ciepła ). Odłożyłam pół szklanki masy na polewę. Do reszty masy dodałam żółtka i wymieszałam.
4. Mąkę razem z proszkiem do pieczenia przesiałam do miski. W trzech partiach dodawałam ją do masy, za każdym razem dokładnie mieszając łyżką.
5. Białka ubiłam na bardzo sztywną pianę, dodałam do masy i delikatnie wymieszałam łyżką.
6. Masę przełożyłam do tortownicy. Piekłam 45 minut w 180 stopniach.
7. Po upieczeniu gdy ciasto wystygło, do odłożonej masy dodałam 3 łyżki dżemu pomarańczowego ( klik ), wymieszałam i polałam po cieście.
Źródło przepisu: Kwestia Smaku