Brakuje mi czasu na pisanie bloga, na aktywne śledzenie nowych wpisów innych blogerek. Dziś więc wyjątkowo kilka zdjęć. Niech to będą inspiracje dla Was do szukania ulubionych letnich smaków.
Biszkopt genueński. Inny od tradycyjnego, bo z dodatkiem masła klarowanego. Jest wilgotny, lekki, a dzięki dodatkowi masła pięknie pachnący. Przed upieczeniem na wierzchu rozrzuciłam dwie garście kwaskowatych borówek. Po upieczeniu ciasto odwróciłam, borówki opadły na dno i stworzyły owocową górę ciasta. Biszkopt udekorowałam bitą śmietaną z dodatkiem cukru pudru i wyszło pyszne ciasto. Na dodatek ładnie się prezentujące.
Przepis pochodzi z jednej z moich ulubionych książek kulinarnych: "Gotuj z Julią." Autorką jest Julia Child. Wskazówki kulinarne, które przekazuje w swoich książkach są zawsze cenne, proste i skuteczne. Przedstawiam recepturę w wersji oryginalnej.
Przepis na mniej więcej 6 szklanek ciasta, ilość wystarczającą na 1 okrągły placek o średnicy 23 i grubości 4 cm lub 1 okrąg 20 x 5 cm, 16 bebeczek albo prostokąt 30 x 40 cm.
Składniki:
1/2 plus 1/3 szklanki mąki
1 łyżka plus 1/2 szklanki cukru
1/4 łyżeczki soli
1/4 szklanki ciepłego sklarowanego masła (jak zrobić samemu masło klarowane patrz tu: KLIK
4 duże jajka
1 łyżeczka esencji waniliowej
Przygotowanie:
Piekarnik podgrzać do 175 stopni i przygotować formę (tortownicę posmarować masłem i wyłożyć papierem do pieczenia). Przesiać mąkę z jedną łyżką cukru i z solą. Masło wlać do miski. Ubić jajka w mikserze z pozostałym cukrem i wanilią, aż zaczną "tworzyć wstążkę". Przesiać 1/4 mąki i połączyć z masą, następnie połowę pozostałej części, a na koniec resztę. Wlać nieco tak przygotowanego ciasta do sklarowanego masła i wymieszać, następnie połączyć je z resztą ciasta. Wlać ciasto do wcześniej przygotowanej formy. Postukać lekko o blat kuchenny, aby odpowietrzyć ciasto, i piec 30-35minut. Ciasto powinno zrobić się puszyste, lekko rumiane i minimalnie odchodzić od brzegów formy. Pozostawić do ostudzenia na 20 minut, a następnie wyjąć z formy na ażurową podstawkę. Ostudzić całkowicie przed napełnieniem masą i udekorowaniem polewą.
Zupa kurkowa. Już kiedyś przedstawiałam Wam mój przepis na zupę z kurek. Dla zainteresowanych link: KLIK . Tym razem wersja z dodatkiem szczypty kurkumy, dzięki czemu zupa ma ładny kolor i ciekawy smak.
Pierogi z jagodami. Kto ich nie lubi? Nie wierzę, że ktoś taki by się znalazł. Przepis na najlepsze ciasto na pierogi znajdziecie tutaj: KLIK
I na koniec sos ze świeżych pomidorów. Z listkami bazylii, oregano i przeciśniętym świeżym czosnkiem. Taki domowy sos podany z makaronem ugotowanym al dente to prawdziwa pychotka.
Uwielbiam pomidory w każdej postaci i mogłabym jeść je codziennie. Szczególnie o tej porze roku są najlepsze. Odsyłam Was więc jeszcze do mojego przepisu na zupę pomidorową z pieczonych pomidorów KLIK. Zupa pomidorowa z pieczonych pomidorów jest najlepsza na świecie. Wypróbujcie koniecznie, a sami się przekonacie.
Dziękuję stałym czytelnikom za odwiedzanie mojego bloga. Obiecuję, że niebawem pojawi się więcej wpisów. Pozdrowienia :-)