niedziela, 13 marca 2016

Pierogi ruskie.



Moje ulubione domowe pierogi. Samodzielne ich przygotowanie daje gwarancję, że w środku znajdziemy tylko świeże ziemniaki i biały ser. Moje ulubione podanie, to polane rozpuszczonym masełem lub z dodatkiem kwaśnej 12% śmietany lub delikatnie polane dobrej jakości oliwą. Do farszu nie dodaję podduszonej cebuli, bo za nią nie przepadam.

Składniki na 20 pierożków:

Farsz:

4 duże lub 5 średnich ziemniaków wcześniej ugotowanych, ostudzonych i przeciśniętych przez praskę
130-140g białego półtłustego sera również przeciśniętego przez praskę
sól
pieprz
suszony tymianek
1/2 ząbka czosnku przeciśniętego przez praskę 


Przygotowanie farszu:

Ziemniaki łączymy z serem, doprawiamy do smaku przyprawami i czosnkiem, dokładnie mieszamy. 

Ciasto na pierogi:

150g mąki pszennej
szczypta soli
ok. 75 ml wrzącej wody
10 g masła
1jajko (opcjonalnie)

Mąkę przesiewamy na stolnicę, dodajemy szczyptę soli, masło. Mieszając delikatnie nożem zarabiamy ciasto wrzątkiem do połączenia wszystkich składników, a następnie zagniatamy gładkie ciasto. Rozwałkowujemy cienkie placki (2-3mm), małą szklanką wycinamy kółka, na środek nakładamy czubatą łyżeczkę farszu, składamy na pół i zlepiamy dokładnie brzegi. 
Gotujemy we wrzącej osolonej wodzie do 2 min od czasu wypłynięcia pierożków na powierzchnię. Długość gotowanie zależy od grubości ciasta
Gotowe pierogi podajemy ze śmietaną, polane masłem lub oliwą. 

Smacznego!    
 

wtorek, 8 marca 2016

Dorsz smażony wcześniej moczony w mleku.


Co zrobić, aby ryba przyrządzana przez nas  była smaczna, krucha i wprost rozpływała się w ustach?

Smażenie ryby wcale nie jest takie proste i potrzebuje  trochę więcej umiejętności niż smażenie mięsa. Nie wystarczy tylko  rozmrożenie  fileta i wrzucenie go na  patelnię. Jest kilka sztuczek i sposobów na poprawienie jakości i smaku ryby. :-)

Smażona ryba będzie miała delikatny smak jeśli przed smażeniem namoczymy ją w mleku. To moja metoda na pyszną rybę!  Odkąd spróbowałam tego sposobu pierwszy raz, robię teraz tak zawsze. Umyte kawałki filetów dorsza układałam w naczyniu, zalewam mlekiem i odstawiam do lodówki na całą noc. 

 Jak widać po namoczeniu w mleku, mięso ryby jest pięknie białe.
 

Dodatkowo bardzo ważne by smażyć rybę na oleju na odkrytej patelni (smażona pod przykryciem straci chrupkość i nie będzie smaczna).
Rybę smażymy na dobrze rozgrzanym tłuszczu, w przeciwnym razie ryba będzie przywierała do patelni, a po usmażeniu będzie nasiąknięta tłuszczem. 

Zapraszam na dorsza wg mojego sposobu. Liczę, że tak jak ja próbując namoczenia filetów w mleku przed usmażeniem, będziecie to potem robić zawsze. :-)

Składniki:

ok. 500 g świeżego filetu dorsza
1 jajko
bułka tarta
1/2 l mleka 2%
sól
biały pieprz mielony
olej do smażenia (ja wybieram ryżowy, gdyż jest wg mnie delikatny i nie zbyt intensywny w smaku)

Przygotowanie:

Zakupiony filet dorsza myjemy, delikatnie osuszamy kuchennym ręcznikiem. Kroimy na mniejsze porcje, przekładamy do miseczki, zalewamy mlekiem i odstawiamy do lodówki na całą noc. W dniu przygotowania ryby, wyjmujemy ją z mleka, dobrze osuszamy papierowym ręcznikiem (dzięki temu nasza ryba ładnie przyrumieni się podczas smażenia).

W mniejszej miseczce rozbijamy jajka, dodajemy odrobinę wody i dokładnie rozbełtujemy przy pomocy widelca. Obok na talerzyku przygotowujemy bułkę tartą. Olej rozgrzewamy dobrze na patelni. Rybę solimy i posypujemy pieprzem tuż przed smażeniem (sól wyciąga wodę,  jeśli kawałki filetu  posolimy dużo wcześniej, będą one po usmażeniu mniej soczyste i nie smaczne). 

Kawałki ryby zanurzone w jajku i obtoczone w bułce tartej układamy na rozgrzanym oleju i smażymy powoli  na niezbyt dużym ogniu na złoty kolor z obu stron. Dorsz jest b delikatną rybą, zbyt długie smażenie sprawi, że mięso ryby stanie się twarde, należy więc wyczuć moment kiedy jest już gotowy. 

Ja robię tak, że obsmażam  na złoty kolor kawałki dorsza, szybko i delikatnie przekładam je do naczynia żaroodpornego i na dosłownie 3-4 min wkładam jeszcze do nagrzanego piekarnika 190 stopni, aby rybka nie była w środku surowa.

Tak przygotowanego dorsza podajemy z ryżem, świeżymi warzywkami lub pieczywem. Ja bardzo lubię w wersji tradycyjnej z ziemniaczkiem i surówką z kiszonej kapusty z dodatkiem świeżej zielonej natki pietruszki. 


Smacznego i powodzenia w przygotowaniu smacznej ryby :-)

Pasta z zielonego groszku na kanapki.

Pyszne smarowidło do chleba. Porcja koloru i zdrowia. Zawiera dużą ilość białka cennego szczególnie dla osób nie jadających mięsa, ale także błonnik, żelazo, magnez, witaminy z grupy B. Przygotowanie takiej pasty nie wymaga dużo pracy, jest więc idealna do wykonania podczas porannego pośpiechu, a zabranie kanapek posmarowanych zieloną pastą z dodatkiem świeżych warzyw umili dzień w pracy.



Składniki:

1 puszka zielonego  groszku (użyłam z puszki drobnoziarnistego. wg mnie jest smaczniejszy i delikatniejszy w smaku)
2 łyżki oliwy z oliwek
sól 
pieprz
suszony tymianek
ząbek czosnku

Przygotowanie:

Odsączamy groszek, przerzucamy do blendera. Dodajemy oliwę, czosnek pokrojony na mniejsze kawałki, przyprawy. Całość miksujemy aż pasta uzyska konsystencję smarowidła. Podajemy ze świeżym pieczywem (u mnie bułeczki żytnie), świeżym pomidorem, natką pietruszki, świeżą bazylią, rzodkiewką itp. 

Smacznego :-)

niedziela, 21 lutego 2016

Grzanka z avokado i jajkiem w koszulce.


Ciepła, chrupiąca grzanka, kawałki awokado, pomidora malinowego i jajko w koszulce, w którym rozpływa się żółtko. Połączenie tych składników dostarcza niesamowitej przyjemności z samego rana. Śniadanie "niebo w ustach", do tego hodowana osobiście rzeżucha. Oto przepis :-)

Składniki:

2 kawałki kajzerki z wcześniejszego dnia
kilka kawałków awokado skropionych sokiem z limonki
kawałki pomidora malinowego
świeża rzeżucha
sól
płatki pieprzu
ocet 
oliwa extra vergine
wiejskie jajo

Przygotowanie:

Na patelni ceramicznej rozgrzewamy trochę oliwy i układamy kawałki pieczywa, pieczemy do zrumienienia na złoty kolor. W między czasie gotujemy wodę z dodatkiem 1 łyżki octu na ok. 500 ml wody. Jajko ostrożnie myjemy, wybijamy do małej miseczki. Gdy woda w garnku mocno się zagotuje, energicznym ruchem wlewamy jajko w sam  "wirek" gotującej wody, minimalnie zmniejszamy ogień. Delikatnie łyżką "pomagamy" owinąć się białku na żółtku, aby utworzyła się ładna kulka w stylu mozarelli.

Gotowe jajo wyławiamy delikatnie łyżką cedzakową, chwilkę odsączamy na małym talerzyku, a następnie układamy na ciepłej grzance z kawałkami awokado i pomidora. Posypujemy rzeżuchą, przyprawami. 

To co jutro jecie na śniadanie? ;-)

Smacznego! :-)

sobota, 20 lutego 2016

Hummus - niezwykła pasta z ciecierzycy.


Tradycyjny hummus robi się z ciecierzycy z dodatkiem pasty sezamowej tahini, oliwy, czosnku i soku z cytryny. U mnie w wersji bez tahini, ponieważ nie przepadam za jej smakiem. Przygotowuję go z ciecierzycy z puszki, którą zawsze mam w spiżarni.  Bardzo pasuje mi do niego harissa - pasta z papryki chilli i czosnku, kumin rzymki i mielona ostra papryka. Najbardziej lubię zajadać z dobrym, świeżym pieczywem, świeżymi (kiełkami, pomidorem, ogórkiem, natką pietruszki, sałatą, szczypiorkiem  itp.) lub pieczonymi warzywami.

Składniki:

500 g ciecierzycy z puszki
oliwa extra vergine 4-5 łyżek
kumin rzymski
mielona ostra papryka
odrobina harissy
sól
sok z 1/2 cytryny
opcjonalnie malutki ząbek 

Przygotowanie:

Odsączoną ciecierzycę wrzucamy do blendera, dodajemy przyprawy, sok z cytryny, oliwę,  opcjonalnie czosnek i miksujemy, aż powstanie gładka, kremowa masa. 

Smacznego.

piątek, 19 lutego 2016

Pieczony filet z dzikiego łososia.


Dzikiego łososia trudniej dostać w sklepach i ma znacznie wyższą cenę. Z wyglądu też jest bardziej niepozorny, dużo mniejszy od hodowlanego i bardziej "blady" (nie tak mocno różowy jak norweski). Jego mięso jest bardzo chude. Posiada dużą zawartość kwasów Omega-3 i Omega-6, witamin z grupy B, A, D i E, oraz pierwiastków takich jak: cynk, potas, selen, jod. Jest nieporównywalnie lepszy i zdrowszy od łososia norweskiego. Polecany dla osób odchudzających się.

Udało mi się ostatnio kupić spory kawałek łososia dzikiego. Smakuje pysznie i polecam przygotowanie wg mojego przepisu.

Składniki:

ok. 500 g świeżego łososia dzikiego
sól
cukier
japońska przyprawa "siedem smaków" Shichimi togarashi
sos teryaki
oliwa z oliwek

Dodatki:

ryż jaśminiowy
1 puszka ananasa
świeża rzeżucha

Przygotowanie:

Filet łososia myjemy, delikatnie osuszamy mięso papierowym kuchennym ręcznikiem. Kroimy na porcje. Każdy kawałek z wierzchu posypujemy przyprawami - solą, delikatnie cukrem i japońską przyprawą. Układamy w miseczce i delikatnie polewamy sosem teryaki. Odstawiamy do lodówki na 1 h. Po tym czasie przygotowane kawałki ryby wykładamy na przygotowana blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia, delikatnie skrapiamy z wierzchu oliwą, zawijamy w papier i wstawiamy do nagrzanego piekarnika 180 stopni na max 10 minut. (Kawałki łososia dzikiego są mniejsze i nie tak grube jak hodowlanego i zbyt długie pieczenie spowoduje, że mięso ryby zrobi się suche i nie smaczne). W między czasie gotujemy na sypko ryż i przygotowujemy grillowanego ananasa - odsączone kawałki ananasa układamy na rozgrzanej patelni grillowej delikatnie posmarowanej oliwą. Grillujemy z obu stron na złoty kolor. 
Gotowego łososia układamy na ryżu, obok kładziemy plastry ananasa. Podajemy ze świeżą rzeżuchą. 

Smacznego! :)


poniedziałek, 15 lutego 2016

Pieczona ciecierzyca do pochrupania.


Ciecierzyca jest fantastyczna. Przepadam za hummusem, regularnie przygotowuję z niej smarowidła do chleba KLIK , często także robię w wersji pieczonej,  która jest wówczas wspaniałą przekąską. Cieciorka ma  lekko orzechowy, maślany smak, jest bogata w witaminy i składniki mineralne, błonnik oraz kwas foliowy. Polecam do pochrupania zamiast słodyczy.

Składniki:

1 puszka ciecierzycy z upraw ekologicznych (można użyć suchej, wcześniej trzeba ją namoczyć i ugotować)
sól
papryka ostra mielona
mielony kumin
pieprz z moździerza
1-1,5 łyżki oliwy z oliwek

Przygotowanie:

Piekarnik nagrzewamy do 180-190 stopni. Ciecierzycę odsączamy na sitku, delikatnie osuszamy papierowym ręcznikiem kuchennym, wysypujemy na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia. Dodajemy przyprawy, oliwę, mieszamy i wstawiamy do piekarnika. Zapiekamy do momentu aż ciecierzyca będzie chrupiąca, 15 - 20 min. W trakcie zapiekania należy pamiętać o delikatnym przemieszaniu ziaren. Gotową można posypać drobniutko posiekaną natką pietruszki.

Smacznego!

piątek, 15 stycznia 2016

Sushi z krewetkami.


Krewetki to  najpopularniejsze skorupiakami z bogactwa owoców morza. Cenione są nie tylko ze względu na wyśmienite mięso, ale również wartości odżywcze oraz niską kaloryczność. Krewetkę można użyć w każdym rodzaju sushi i na wiele sposobów. Jako, że cały czas uczę się jeszcze przygotowywać sushi u mnie futomaki z krewetką
W przygotowaniu krewetek do sushi chodzi o to, żeby w trakcie obróbki cieplnej nie zwinęły się, tylko były proste tak, aby można było je ładnie ułożyć na ryżu. Można kupić gotowe, już przyszykowane krewetki do sushi. Ja użyłam "zwiniętych" i też świetnie się sprawdzają do sushi. Wcześniej krewetki zostały usmażone w tempurze. Przepadam za sushi! Odkąd przygotowuję je sama bywają dni, że jadam je na śniadanie, obiad i kolację ;-)



Składniki:

20 sztuk oczyszczonych krewetek
tempura - oryginalna japońska panierka
olej kokosowy
ryż do sushi 500 g
sezam czarny
avokado pokrojone na mniejsze kawałki-paski
ogórek pokrojony w cienkie paseczki
kremowy serek 
gotowa zaprawa do sushi
sos sojowy kikkoman - najlepszy! 
kilka płatów nori(polecam złote)

Przygotowanie:

Na patelni rozgrzewamy olej kokosowy. Wg przepisu na opakowaniu przygotowujemy tempurę. Przygotowane krewetki maczamy w tempurze i smażymy na złoty kolor z obu stron. Wykładamy na papier kuchenny, aby obciekły z nadmiaru tłuszczu. 
Ryż do sushi przygotowujemy wg przepisu na opakowaniu. Doprawiamy gotową zaprawą do sushi (ja dodaję 2 łyżki na 500g ryżu). 
Przystępujemy do robienia sushi. Na przygotowanej macie, układamy nori, następnie ryż (ryż jest b klejący, dobrze jest mieć obok naczynko z zimną wodą i maczać ręce rozkładając ryż na nori). Na ryżu układamy krewetki, delikatnie smarujemy serkiem, posypujemy sezamem, układamy kawałki avokado, ogórka wg upodobania i zwijamy nori w rulon mocno dociskając. Ostrym nożem kroimy na kawałki. 

 
 
 
Smacznego :-)




poniedziałek, 30 listopada 2015

Domowe sushi wcale nie jest takie trudne jak się wydaje! :-)


Robiliście kiedyś sami sushi w domu?


"Sushi – potrawa japońska złożona z gotowanego ryżu zaprawionego octem ryżowym oraz najróżniejszych dodatków w postaci, przeważnie surowych: owoców morza, wodorostów nori, kawałków ryb, warzyw, grzybów, jajek..." cyt. Wikipedia

Swoją popularnością sushi podbiło już cały świat. Kapitalnie jest zaskoczyć znajomych i na wspólnym spotkaniu podać im talerz różnorodnych  kawałków sushi przygotowanych samodzielnie :-)


Składniki: 

500 g ryżu do sushi
wodorosty nori 1 op. (10 sztuk)
1 op. rzodkwi japońskiej marynowanej
1 op. tykwy marynowanej
1 op. serka philadelphia
pasta wasabi
świeże ogórki długie 2 szt. 
świeże ryby- łosoś ok 200 g i tuńczyk ok 200 g
1 opakowanie pałeczek krabowych 250 g
sezam czarny
gotowa japońska  zaprawa ryżowa do ryżu do sushi 

do podania: sos sojowy, imbir marynowany i pałeczki do jedzenia sushi

oraz: mata bambusowa do rolowania, b ostry nóż

Przygotowanie:

Ryż przygotowujemy wg przepisu na opakowaniu. Doprawiamy do smaku zaprawą ryżową.

Rozkładamy matę bambusową, na niej układamy płat nori -matową stroną do góry i na niej układamy ryż. Ryż jest bardzo mocno klejący, pomagamy sobie delikatnie maczając opuszki palców w zimnej wodzie, którą mamy w małej miseczce/naczyniu obok.

Jest wiele rodzajów sushi. Ja przygotowałam sushi maki. Mniej więcej w połowie ryżu układamy składniki. Tu dowolność duża, wybieramy takie składniki jakie lubimy najbardziej. Ponieważ przepadam za surową rybą u mnie był świeży łosoś/tuńczyk dodatkowo, z tykwą, świeżą rzodkiewką, ogórkiem. Ryż smarowałam delikatnie wasabi lub serkiem philadelphia, delikatnie posypywałam sezamem. Rolki zwijamy śmiało, energicznie, mocno ściskając, aby ładnie skleiło się nori. Kroimy na mniejsze kawałki ostrym nożem. 
 
Początkującym polecam kanał: https://www.youtube.com/user/RobimySushi , w bardzo sympatyczny sposób wytłumaczone jest jak zabrać się i wykonać samodzielnie sushi.
Przygotowujemy matę bambusową i miseczkę z wodą z dodatkiem octu ryżowego do maczania palców. Matę owijamy folią spożywczą. Na macie kładziemy arkusz nori. Ryż układamy na matowej stronie. Istnieje wiele rodzajów sushi. Ja najczęściej przygotowuje sushi maki. Na 2/3 powierzchni nori układamy ryż, układamy go cienko. Gdy ryż się klei, moczymy ręce. W połowie ryżu, układamy składniki. Na koniec noża nakładamy wasabi  i smarujemy li - See more at: http://niebonajezykach.blogspot.com/2014/09/sushi.html#sthash.LgdLx84a.dpuf
Przygotowujemy matę bambusową i miseczkę z wodą z dodatkiem octu ryżowego do maczania palców. Matę owijamy folią spożywczą. Na macie kładziemy arkusz nori. Ryż układamy na matowej stronie. Istnieje wiele rodzajów sushi. Ja najczęściej przygotowuje sushi maki. Na 2/3 powierzchni nori układamy ryż, układamy go cienko. Gdy ryż się klei, moczymy ręce. W połowie ryżu, układamy składniki. Na koniec noża nakładamy wasabi  i smarujemy li - See more at: http://niebonajezykach.blogspot.com/2014/09/sushi.html#sthash.LgdLx84a.dpuf

Smacznego!




niedziela, 4 października 2015

Cukinia faszerowana kaszą jaglaną, indykiem i pomidorami.

Sezon na polskie cukinie w pełni. Warzywno to można wykorzystać na wiele sposobów. U mnie dziś faszerowana cukinia. Jest pyszna i taka prosta do zrobienia. Najlepiej jeść ją na gorąco prosto wyciągniętą z piekarnika. Bardzo dobrze smakuje podana z jogurtem naturalnym, a mocną stroną tej potrawy są przyprawy, które nadają jej charakteru: ostra papryka mielona i kurkuma.


Tak przygotowana cukinia jest idealną propozycją na obiad lub ciepłą kolację. Ważne tylko jest aby cukinii nie dusić za długo w piekarniku. Warzywo musi być jędrne i tworzyć "łódeczkę dla mięsa".

Składniki:

1/2 większej cukinii lub 2 połówki mniejszej
ok. 2 szklanek  ugotowanej na sypko kaszy jaglanej
3 mniejsze świeże pomidory
1/2 średniej cebuli cukrowej
2 ząbki czosnku
świeża natka pietruszki
świeży koperek
listki z 4 nie dużych gałązek świeżego tymianku
1 łyżka dowolnego startego na tarce sera żółtego
do smaku: sól, świeżo mielony pieprz, kurkuma, ostra mielona papryka
olej rzepakowy 
ok. 25 dkg filetu z piersi indyka

do podania: jogurt naturalny

Przygotowanie:

Wydrążamy miąższ ze środka cukinii. Cukinie smarujemy po brzegach i w środku olejem, układamy w naczyniu żaroodpornym i wkładamy do piekarnika nagrzanego do 190 stopni. Zapiekamy tak długo, aby warzywo zaczęło  robić się lekko miękkie. W między czasie przygotowujemy farsz. Miąższ cukinii  kroimy na mniejsze kawałki. Mięso kroimy w drobne kawałki. Cebulę siekamy w kostkę, wrzucamy na rozgrzany olej, chwilkę podsmażamy. Pod koniec smażenia do cebuli dodajemy czosnek, oraz miąższ z cukinii, mieszamy, wrzucamy przygotowane mięso i smażymy mieszając od czasu do czasu, aż mięso zacznie robić się miękkie.  Do naczynia przekładamy ugotowaną kaszę dodajemy podsmażone mięso. Pomidory kroimy w kostkę, dodajemy do farszu. Mieszamy. Dodajemy przyprawy, świeże zioła. Dodatkowo dodajemy do farszu 1 łyżkę oleju i mieszamy. Lekko zapieczoną i lekko miękką "łódeczkę cukinii" wypełniamy farszem. Wstawiamy do piekarnika i zapiekamy. U mnie ok. 30 minut. Warzywo musi pozostać jędrne, w przeciwnym razie nasza potrawa będzie się rozpadać. Pod koniec zapiekania z wierzchu posypujemy serem. Podajemy od razu po upieczeniu z jogurtem naturalnym.

Smacznego.


czwartek, 1 października 2015

Najlepszy sos z borowików.

Sos idealny! Najlepszy jaki jadłam. Pyszny, kremowy! Warto taki robić w sezonie grzybowym.


Składniki:

0,75 kg borowików 
1/2 większej cebuli cukrowej
1 duży ząbek czosnku
świeża natka pietruszki
świeży koperek
3 łyżki oleju rzepakowego
3 łyżki masła
200 ml śmietany gęstej 18%
5 łyżek piwa pszenicznego
sól
świeżo mielony pieprz

Przygotowanie:

Grzyby czyścimy, delikatnie szybko myjemy zimną wodą, osuszamy ręcznikiem papierowym. Kroimy, kapelusze na paseczki, nóżki na plasterki. Cebulę kroimy w drobniutką kostkę. Na większej patelni rozgrzewamy 2 łyżki masła plus 2 łyżki oleju, dodajemy cebulę i podsmażamy na złoty kolor. Pod koniec podsmażania dodajemy przeciśnięty przez praskę czosnek i razem chwilkę dusimy. Następnie dodajemy piwo, gotujemy chwilkę na większym ogniu. Redukujemy, aż wytworzy się "gęsta emulsja". Dodajemy pozostałą ilość masła i oleju, wrzucamy grzyby i smażymy na dużym ogniu ok. 10 minut mieszając od czasu do czasu. 

Do śmietany dodajemy 2-3 łyżki sosu, delikatnie mieszamy i wlewamy na patelnię z grzybami. Delikatnie mieszamy drewnianą łyżką i na średnim ogniu doprowadzamy do zagotowania.

Gotowy sos doprawiamy do smaku solą i pieprzem, posypujemy świeżymi ziołami.


Wskazówka:

Jeśli grzyby obsmażymy szybko, nie dopuszczając do utraty wody  nie będzie konieczności redukowania na koniec śmietany.  Sos będzie idealnie gęsty, a  jak będzie stygł będzie  bardziej gęstniał, i na koniec w całości obklei grzyby.

Smacznego. 




poniedziałek, 28 września 2015

Magiczna zupa z czerwonej soczewicy.


Przepis na tą zupę znalazłam w książce Agnieszki Maciąg "Smak miłości". Lubię Agnieszkę Maciąg za to, że jest pełną energii, witalizmu, optymizmu kobietą, która kocha żyć zdrowo i świadomie. Dlatego na mojej półce stoją jej książki.  W  książce " Smak miłości" znalazłam sprawdzone przepisy na pyszne, zdrowe i szybkie w przygotowaniu potrawy – mnóstwo pomysłów na śniadania, kolacje, przekąski i desery. I tak przedstawiam Wam zupę z czerwonej soczewicy, magiczną zupę, ponieważ jej smak zdumiewa. Jest tak pyszna, że po pierwszej łyżce człowiek dosłownie zamiera.

Składniki:

200 g czerwonej soczewicy, łuskanej, dobrze opłukanej
1 duża drobno  pokrojona cebula (ja wykorzystałam 1/2 ponieważ nie przepadam za dużą ilością cebuli)
4 posiekane ząbki czosnku
1 łyżeczka nasion kolendry świeżo rozbitych w moździerzu
1 łyżeczka słodkiej mielonej papryki ostrej
2 dojrzałe pomidory obrane ze skórki i pokrojone w kostkę
400 ml (1 puszka) mleka kokosowego
2 łyżki drobno posiekanej trawy cytrynowej (może być świeża, mrożona lub ze słoiczka)
2 listki cytrynowe
3 i 3/4 szklanki wrzącej wody
sok wyciśnięty z 1/2 limonki lub cytryny
1 pęczek posiekanej świeżej kolendry
1 łyżka oleju z pestek winogron (użyłam świeżo wyciskanego z rzepaku)
sól morska, świeżo mielony  pieprz do smaku

Przygotowanie:

Do szerokiego rondla, garnka wlewamy olej, podgrzewamy, dodajemy cebulę, czosnek, trawę cytrynową, oraz rozbite nasiona kolendry. Całość chwilkę przesmażamy tak, by cebula się lekko zeszkliła, ale nie zbrązowiała. Następnie dodajemy opłukaną soczewicę, mleko kokosowe, wrzącą wodę i resztę składników. Całość wolno zagotowujemy i dokładnie mieszamy .Gotujemy na wolnym ogniu około 30 minut, aż soczewica stanie się zupełnie miękka i zacznie się rozpadać (zupa musi być gęsta). Na koniec dodajemy sok z limonki lub cytryny i doprawiamy do smaku solą oraz pieprzem. Gotową zupę posypujemy świeżą kolendrą.



Smacznego!