niedziela, 8 grudnia 2013

Pasta z tuńczka z jajkiem, kukurydzą, dużo zielonej natki i książki od Mikołaja.


Szybka, prosta i jakieś urozmaicenie dla codziennych kanapek. Przepraszam Was, że w ostatnim czasie wypisów na moim blogu mniej. Jest to związane z moją nową pracą, której muszę poświęcić teraz więcej czasu.

A wracając do pasty. Można dodać również do niej majonez, żeby stała się bardziej "pastowata". Ja nie przepadam za ciężkimi majonezami więc, zadowala mnie wersja bez niego.

składniki:

1 puszka tuńczyka w oleju Lisner
2 jajka ugotowane ( żółtko półpłynne, tak jak do sałatki cezar)
2-3 łyżeczki kukurydzy z puszki słodkiej naturalnie
świeżo mielony pieprz
1 pęczek drobno posiekanej natki pietruszki

przygotowanie:

delikatnie odsączamy tuńczyka z oleju, pozostawiając jednak trochę sosu olejowego. gotujemy jajka. tuńczyka, kukurydzę i pokrojone jajka łączymy delikatnie w naczyniu, doprawiamy pieprzem, dodajemy natkę, mieszamy. podajemy z pieczywem posmarowanym świeżym masłem.

smacznego :)

A poniżej kilka migawek z nowych książek, które sprawiły mi mega radości w Mikołajki :)









17 komentarzy:

  1. Pastę wypróbuję obowiązkowo :)
    Ulu gratuluję nowej pracy i życzę, żeby szybko się wszystko ułożyło i żebyś częściej się tu pokazywała :))

    OdpowiedzUsuń
  2. lubię takie domowe pasty kanapkowe:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Robię bardzo podobna sałatkę:) Ciekawe książki!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja staram się używać jak najmniej majonezu. Czasem całymi miesiącami go nie kupuję:) A pasty kanapkowe bardzo lubię. Są szybkie w przygotowaniu i bardzo smaczne. Muszę sobie taką zrobić.

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajne książki dostałaś ! Grzeczna byłaś widać .
    Pasta super, bo bez majonezu.

    OdpowiedzUsuń
  6. Książeczek zazdroszczę;) pasta super! Uwielbiam takie smarowidła;)

    OdpowiedzUsuń
  7. świetna pasta:) a książek nigdy dość:) ja tez miałam udane mikolajki:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mikołaj postarał się :-) a pasta super na śniadanie . Popieram dużo natki pietruszki, samo zdrowie

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam tuńczyka z makaronem w sosie pomidorowym, ale takiej pasty chętnie bym skosztowała :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo fajny pomysł na pastę. A i książeczki ciekawe :))

    OdpowiedzUsuń
  11. no, to Uleńka gratuluję nowej pracy;) z pastą trafiłaś, wiesz przecież;)

    OdpowiedzUsuń
  12. świetna pasta, ja pewnie dodałabym majonezu jednak :) trzymam kciuki za nową pracę, oby się układało!

    OdpowiedzUsuń
  13. Uwielbiamy pasty:) ta z tuńczyka jest na pewno przepyszna:) Musimy wypróbować. A książek kucharskich nigdy za wiele:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja chcę tę książkę czekoladzie ! mnie Mikołaj takiej fajnej nie przyniósł :(
    Pasta świetna !

    OdpowiedzUsuń
  15. Pasta rewelacyjna!
    A książeczki to sama chciałabym dostać od Mikołaja, muszę go zacząć męczyć już teraz, by w przyszłym roku nie zapomniał:)

    OdpowiedzUsuń