Te ciasteczka pochodzą ze Szkocji. Jest to tradycyjny szkocki deser, a przepis na te ciasteczka w Szkocji to ogromny skarb! W wersji tradycyjnej shortbread składa się z jednej części cukru, dwóch części masła i trzech części mąki owsianej. Współcześnie używa się mąki pszennej zmieszanej z mąką ryżową lub skrobią kukurydzianą (ona powoduje że rozpływają się w ustach). Nazwa pochodzi od kruchości upieczonych ciastek.
O tych ciasteczkach powiedział mi mój kolega z pracy. Podobnie jak ja lubi gotować i mamy nawet dużo wspólnych ulubionych smaków. Przepis jest bardzo prosty. Prostota tych ciasteczek czyni je wspaniałym deserem, pasują bardzo do filiżanki dobrej herbaty.
O tych ciasteczkach powiedział mi mój kolega z pracy. Podobnie jak ja lubi gotować i mamy nawet dużo wspólnych ulubionych smaków. Przepis jest bardzo prosty. Prostota tych ciasteczek czyni je wspaniałym deserem, pasują bardzo do filiżanki dobrej herbaty.
składniki:
100g mąki pszennej
100g skrobi kukurydzianej
125g zimnego masła
100g cukru pudru
sok z 1/2 większej cytryny
przygotowanie:
mąki (pszenną i skrobię kukurydzianą) przesiewamy na stolnicę, dodajemy cukier i masło siekając je nożem, następnie dodajemy sok z cytryny i szybko wyrabiamy ciasto tylko do połączenia składników (struktura ciasta będzie bardzo delikatna).
foremkę 20x30 smarujemy masłem i wykładamy papierem do pieczenia, pomagając sobie łyżką rozkładamy ciasto w foremce i wyrównujemy z góry łyżką. ostrym nożem nacinamy ciasto formując 20 paluszków. każdy paluszek nakłuwamy widelcem. następnie foremkę wkładamy na 20 - 30 minut do lodówki i schładzamy.
pieczemy w temp 160-165 stopni C. po upieczeniu pozostawiamy w formie do wystudzenia, a następnie kroimy wg naznaczonych wcześniej linii. delikatnie oprószamy cukrem pudrem.
smacznego :-)
super ciasteczka do kawusi :-)
OdpowiedzUsuńciekawy przepis:)
OdpowiedzUsuńBardzo apetycznie wyglądają:-)
OdpowiedzUsuńHerbatę mam, brakuje mi tylko tych ciekawych ciasteczek :)
OdpowiedzUsuńPrzepis wygląda smakowicie!!!Na pewno je zrobię:)U mnie znajdziesz ślimaczki...serdecznie Ci je polecam:)
OdpowiedzUsuńWspaniale wyglądają!
OdpowiedzUsuńoo, więc i ja zrobię;)))
OdpowiedzUsuńCzy one są trochę podobne do francuskich? Wyglądają na bardzo delikatne :-)
OdpowiedzUsuńsmak jest unikalny i nie podobny do żadnych ciastek :)
UsuńOjej - muszę wypróbować. Koniecznie:)
OdpowiedzUsuńwyglądają pysznie i delikatnie:)
OdpowiedzUsuńhmm bardzo mnie ciekawi jak smakują :)
OdpowiedzUsuńfajne te ciacha:) i jakie proste:)
OdpowiedzUsuńKruche ciacha bardzo lubię. Do herbatki w niedzielne popołudnie- idealne!
OdpowiedzUsuńZawsze chciałam wypróbować przepis na ten deser, ale jakoś zawsze inne wygrywały i koniec końców jeszcze go nie zrobiłam... Po Twoim poście chyba muszę zabrać się do pracy;)
OdpowiedzUsuńsuper przepis! tak się zastanawiam, bo zalega u mnie mąka ryżowa... użyć jej zamiast pszennej, czy ziemniaczanej?? :)
OdpowiedzUsuńużyj pszennej i ryżowej pół na pół :)
Usuńo dzięki za odpowiedz, właśnie zabieram się do roboty ;-)
Usuńnapisz proszę jak wyszły? :)
Usuńno właśnie cały czas się zastanawiam co poszło nie tak, bo choć wszystkim smakowały i każdemu smak kojarzył się z czymś innym to były twarde jak głaz :-( na pewno w przepisie nie ma jajek?
UsuńTeż ostatnio robiłam, ale z samej mąki, masła i cukru :)
OdpowiedzUsuń---
http://takeittasty.blogspot.com
http://fb.com/takeittasty
Takich ciasteczek jeszcze nie jadłam :-) fajny przepis
OdpowiedzUsuń